Wojna narodów

dr hab. Paweł Skibiński

|

GN 46/2018

publikacja 15.11.2018 00:00

I wojna światowa, nazywana przez współczesnych nie bez racji Wielką Wojną, rozpoczęła się 28 lipca 1914 r. od wypowiedzenia wojny Serbii przez Austro-Węgry. Nastąpiło to dokładnie miesiąc po tym, jak serbski nacjonalista z Bośni Gawriło Princip zastrzelił w Sarajewie arcyksięcia Ferdynanda Habsburga i jego żonę Zofię von Chotek.

Niemiecka pocztówka przedstawiająca zniszczony dworzec w Kaliszu. Niemiecka pocztówka przedstawiająca zniszczony dworzec w Kaliszu.
Stacja Muzeum /East News

Dwa dni później w Cesarstwie Rosyjskim – państwie będącym politycznym protektorem Serbii – ogłoszono powszechną mobilizację. Dzień później Cesarstwo Niemieckie ogłosiło ultimatum wobec Francji. 1 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji, a 2 sierpnia zajęły – bez wypowiadania wojny – terytorium Luksemburga. 3 sierpnia cesarz niemiecki Wilhelm II Hohenzollern wypowiedział wojnę Francji i – znów bez wypowiedzenia wojny – dokonał agresji na terytorium Królestwa Belgii. 4 sierpnia Wielka Brytania – jako sojusznik Francji i Rosji – wypowiedziała wojnę Niemcom, a 6 sierpnia Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Rosji, zaś Serbia – Niemcom.

W ten sposób ukształtowały się dwa bloki państw – z jednej strony tzw. państwa centralne – Cesarstwo Niemiec i Cesarstwo Austro-Węgierskie, z drugiej natomiast nieco egzotyczny sojusz samodzierżawnego Cesarstwa Rosyjskiego, Republiki Francuskiej i Królestwa Wielkiej Brytanii, a także sprzymierzonych z nimi mniejszych państw, będących ofiarami agresji państw centralnych – przede wszystkim Serbii i Belgii. Patrząc z naszej, polskiej perspektywy, wybuchła „wojna narodów”, o którą modlili się romantycy. W dodatku zaborcy znaleźli się w tej wojnie po dwóch różnych stronach barykady – po raz pierwszy od 100 lat.

Dwa mocarstwa, Włochy i Stany Zjednoczone, ogłosiły w rozszerzającym się wielkim konflikcie swoją neutralność. O ile w przypadku Stanów Zjednoczonych nikogo to nie dziwiło – w końcu tradycją była doktryna izolacjonizmu, czyli nieangażowania się USA w konflikty państw europejskich – w przypadku Włoch zaskoczenie było spore. Rzym złamał bowiem swoje zobowiązania sojusznicze wobec państw centralnych. Dodajmy, że początkowo neutralne, zostały z czasem wciągnięte w konflikt globalny – Włochy przystąpiły do wojny w 1915 r., a USA w 1917 r., oba państwa po stronie ententy.

W ten sposób zostały otwarte trzy podstawowe fronty europejskie – wschodni, zachodni i bałkański. Z czasem dojdzie jeszcze front włoski. Na wszystkich tych frontach będą walczyć polscy żołnierze, mobilizowani w szeregi armii wszystkich trzech zaborców. Jednak największe znaczenie dla ziem polskich będzie miał front wschodni, na którym bezpośrednio ścierać się będą Rosjanie z Niemcami i armią Austro-Wegier. Front ten będzie trwał na szeroko pojętych ziemiach polskich aż do 1917 r., bezwzględnie je dewastując. Zapowiedź tych zniszczeń stanowił, dokonany 4 sierpnia, terrorystyczny ostrzał przez niemiecką artylerię bezbronnego polskiego miasta – Kalisza, który zmiótł je niemal z powierzchni ziemi, zapowiadając, że rozpoczynająca się wojna będzie prawdziwą wojną totalną.

Było jasne, że sytuacja polityczna ziem polskich zmieni się w wyniku tego gigantycznego konfliktu. Józef Piłsudski 3 sierpnia – jeszcze zanim Austro-Węgry weszły oficjalnie w konflikt z państwem carskim – z połączenia lewicowych Związku Strzeleckiego i Towarzystwa „Strzelec” oraz centro-prawicowych Polskich Drużyn Strzeleckich utworzył Pierwszą Kompanię Kadrową, zalążek Legionów Polskich. Działała ona jako część armii austro-węgierskiej.

Kadrówka trzy dni później wyruszyła z krakowskich Oleandrów na teren zaboru rosyjskiego, a konkretnie Królestwa Polskiego, z zamiarem wzniecenia antyrosyjskiego powstania. Jednak jej żołnierzy Polacy z Kongresówki nie przyjęli z otwartymi rękoma – plan wywołania ogólnonarodowego powstania nie powiódł się.

Polacy z zaboru rosyjskiego wspierali konkurencyjny polski ośrodek polityczny, skupiony wokół narodowych demokratów z Romanem Dmowskim na czele. Kierunek ten postawił na inne rozwiązanie sprawy polskiej. 8 sierpnia w Petersburgu endecki poseł do rosyjskiej Dumy Karol Jaroński ogłosił, że Polacy będą zajmować jako naród w toczącej się wojnie stanowisko antyniemieckie i solidarne z Rosją. Swą deklaracją przypomniał, że Polacy stanowią samodzielny byt polityczny, choć są pozbawieni własnego państwa.

W ten sposób ukształtowały się dwa główne polskie obozy polityczne działające w czasie Wielkiej Wojny – niepo­d­ległościowy, kierowany przez Józefa Piłsudskiego, współpracujący z Austro-Węgrami i antyrosyjski, oraz narodowy – kierowany przez Romana Dmowskiego, współpracujący początkowo z Rosją, a następnie z zachodnimi mocarstwami Ententy i antyniemiecki. Oba będą dążyć do osiągnięcia jak największych korzyści dla sprawy polskiej.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.