Jest później, niż myślisz

o. Wojciech Surówka

|

GN 45/2023

dodane 09.11.2023 00:00

Nieraz warto posłuchać kogoś, kto nas bardzo nie lubi.

Eugene Rose jest dla mnie postacią niezwykle inspirującą. Urodził się w San Diego w Kalifornii, w rodzinie metodystów, jednak w wyniku młodzieńczego kryzysu wiary został ateistą. W latach studenckich spędzonych w San Francisco związał się ze środowiskiem beatników. Swoje duchowe poszukiwania rozpoczął od poznawania buddyzmu, aż w końcu w 1962 r. przystąpił do Cerkwi prawosławnej. Jeszcze jako świecki założył prawosławną księgarnię, wokół której zawiązało się Bractwo św. Hermana z Alaski, czyli wspólnota prawosławnych księgarzy i wydawców. W 1968 r. bractwo zdecydowało się porzucić życie miejskie i założyć wspólnotę mnichów prawosławnych w odludnych rejonach północnej Kalifornii. W 1970 r. Eugene Rose został mnichem i przyjął imię Serafin. W klasztorze spędził 12 lat życia, do momentu śmierci w 1982 r.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»
oceń artykuł Pobieranie..
przewiń w dół