Co tam jest?

Lepiej chyba już nie będzie. Sonda Voyager 1, jedno z najważniejszych urządzeń skonstruowanych przez człowieka, powoli odchodzi w niebyt. Informacje przesłane przez nią i jej bliźniaczkę zrewolucjonizowały naszą wiedzę o Układzie Słonecznym.

Tomasz Rożek

|

GN 11/2024

dodane 14.03.2024 00:00

Nic, ale to absolutnie nic nie wskazywało na to, że to będą udane misje. Przeciwnie, problemy zaczęły się już na platformie startowej. Nie lepiej było później. Niektóre elementy nie chciały się uruchomić, inne uruchamiały się zbyt wcześnie. A tymczasem to jedne z najbardziej udanych sond kosmicznych, jakie kiedykolwiek udało się nam zbudować. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to jedne z donioślejszych urządzeń, jakie w ogóle wyszły spod ręki człowieka. Spod ręki i głowy, bo były rzeczywiście rewolucyjne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy