Wiedza lekarza podnosi mu głowę, nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać.
Mowa jest źródłem nieporozumień. Wpisz ten cytat, Szanowny Czytelniku, w jakąkolwiek wyszukiwarkę, a uzyskasz tysiące odnośników do tekstów, w których inni (zazwyczaj uczniowie) usiłują powiedzieć, co autor miał na myśli.
No i skończyło się. W pewnym sensie, oczywiście. Zawieja okołoświątecznych reklam przeszła przez tę ziemię, nie pozostawiając na niej ani jednego milimetra kwadratowego wolnego od towaru.